Zdecydowana większość ludzi woli lato.
Ciepłe kraje są dużo częstszym kierunkiem turystycznym niż kraje skandynawskie.
Są jednak tacy ludzie, którzy z własnej, nieprzymuszonej woli wchodzą do lodowatej wody.
Siedzą w niej czasem aż do drgawek, a do tego powtarzają to więcej razy w ciągu roku.
Po co?!
Ale czy ma morsowanie zalety jakieś?
Co to jest morsowanie?
Wersja dłuższa:
Jest to ekspozycja na niskie temperatury, wykonywana przez zanurzanie ciała w wodzie o odpowiedniej temperaturze.
Wersja krótsza:
Wchodzisz do zimnej wody. Ty + Zimna woda = Morsowanie
Morsowanie jest częścią całej filozofii Wima Hofa.
Pierwszym jej filarem są techniki oddechowe, o których przeczytasz więcej tutaj:
Metoda Wima Hofa – Techniki Oddechowe.
Jak Je Wykonać i Jakie Mam Odczucia?
Morsowanie zalety
Ekspozycja na niskie temperatury niesie ze sobą szereg ciekawych korzyści.
„Brązowienie” tkanki tłuszczowej
Ludzie posiadają dwa rodzaje tkanki tłuszczowej.
Białą – główny magazyn energii oraz brązową – Twój wewnętrzny grzejnik.
Ten drugi typ od pierwszego różni się ilością mitochondriów.
Organelli komórkowych, odpowiedzialnych za produkcję energii oraz ciepła.
Wystawianie ciała na zimno zwiększa ilość mitochondriów w białej tkance tłuszczowej.
Im więcej mamy brązowej tkanki tłuszczowej, tym wyższą mamy podstawową przemianę materii oraz lepszą regulację gospodarki cukrowej. [1] [2] [3]
Najlepszy spalacz tłuszczu
20 minut porządnego (po pachy) morsowania spala około 700 kcal.
To prawie półtora tabliczki czekolady… albo 2 kg brokuła.
Dla porównania, tyle samo kalorii spalisz dopiero po przebiegnięciu ponad 11 km. [4]
Bardzo ciekawą właściwością taplania się w lodowatej wodzie jest fakt, że spalanie tkanki tłuszczowej występuje wtedy miejscowo!
Oznacza to, że jeśli cały sezon będziesz wchodzić do wody tylko do pasa, to będziesz mieć chude nogi. [4]
Zmniejszenie odczuwania głodu
Leptyna to hormon, który reguluje Twój apetyt.
Im jest jej więcej, tym mniej głodny jesteś.
Niestety czasem zdarza się tak, że mimo jej wysokiego poziomu organizm nie hamuje Twojej ochoty na jedzenie.
Jest to tak zwana leptynooporność.
Ciekawostka, że morsowanie poprawia wrażliwość na leptynę.
Efekt ten wzmacnia się dodatkowo przez to, że zimna woda zmniejsza również insulinooporność.
To również zmniejsza napady głodu, ale co nawet ważniejsze, redukuje ryzyko wystąpienia cukrzycy. [5] [6] [7]
Wisienką na torcie jest tak, że zimno stymuluje produkcję ciał ketonowych.
Oznacza to, że morsowanie i dieta ketogeniczna działają w synergii do siebie.
Więcej o diecie ketogenicznej tutaj:
Dieta Ketogeniczna – Idealna Dieta Dla Pracujących Umysłowo?
Poprawa odporności
Regularna ekspozycja na niskie temperatury poprawia funkcjonowanie układu immunologicznego.
Oznacza to, że trudniej będzie Ci zachorować na przeziębienie lub grypę. [8]
Spadek odczuwania zimna
Pokaż swojemu wątłemu ciału co naprawdę oznacza niska temperatura, a przestanie narzekać na 18 stopni w mieszkaniu.
Tak jest, jeśli do tej pory było Ci ciągle zimno, odkręcasz na maksa kaloryfery i ubierasz się jak Eskimos to morsowanie może to zmienić.
Oszczędności na ogrzewaniu i ubraniach!
Charakter twardy jak lód
Prawdą jest, że im częściej wychodzisz poza swoją strefę komfortu, tym łatwiej przychodzi Ci to w przyszłości.
Zmuszenie się do wejścia do lodowatej wody wymaga olbrzymiej siły woli.
Tej samej, która potem przydaje się podczas ważnej rozmowy, trzymania się diety czy posprzątania w domu.
Po 20 min morsowania będziesz marzył o tym, aby móc poodkurzać i wyrzucić śmieci.
Wzrost motywacji
Podwojenie motywacji ma swoje naukowe potwierdzenie.
Przebywanie w zimnej wodzie powoduje wzrost ilości dopaminy.
Neuroprzekaźnika, który reguluje nasze zaangażowanie i chęć do podejmowania nowych wyzwań.
Tak się składa, że jego ilość może wzrosnąć dwukrotnie podczas lodowej kąpieli.
Inne
- Zmniejszenie stanów zapalnych [9] [10]
- Potencjalnie wydłużenie życia [11] [12] [13] [14] [15] [16]
- Zmniejszenie bólu [17] [18]
Przeciwwskazania
Jeśli cierpisz na którąś dolegliwość z poniższej listy, to zanim zdecydujesz się na morsowanie, skonsultuj się z lekarzem.
- Choroby układu krążenia, np. miażdżyca
- Żylaki
- Padaczka
- Nadciśnienie tętnicze
- Bardzo niski poziom tkanki tłuszczowej
Jak zacząć morsować?
Według niektórych ekspozycję na zimno dobrze wprowadzać stopniowo.
Możesz zacząć od zimnych pryszniców, czy wystawiania się na zimne powietrze (np. na balkonie).
Nie jest to jednak konieczne.
Gdy decydujesz się na pierwsze, prawdziwe morsowanie lepiej zacząć, gdy woda nie jest jeszcze lodowata.
Wystarczy, że będzie ona miała 15 stopni Celsjusza i już możesz odczuć zalety.
Sezon zaczyna się w okolicy października i listopada.
Najlepsze efekty osiągniesz jednak w momencie, gdy woda będzie miała blisko 0 stopni Celsjusza.
Sesje morsowania zaczynaj od zanurzenia się najpierw po kolana, potem do pasa i dopiero w kolejnych podejściach, aż do pachy lub szyję.
Początkowo wytrzymasz pewnie kilka minut, jednak z czasem możliwe, że uda Ci się dojść nawet do 20 minut.
Po wyjściu z wody zmień ubranie na suche, wytrzyj się i idź w jakieś miejsce, gdzie będziesz mógł się rozgrzać.
To przewianie po morsowaniu jest przyczyną ewentualnego przeziębienia.
[1] https://diabetes.diabetesjournals.org/content/diabetes/64/7/2346.full.pdf
[2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14715917
[3] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3726172/
[4] Kurs Online (Michał Undra i Kamil Lelonek):
Szkoła Optymalizacji Pracy Mózgu – akademia.pl
[5] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19303978
[6] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12436346
[7] https://physoc.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1113/jphysiol.2003.050369
[8] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8925815
[9] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19261992
[10] https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0110774
[11] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24019937/
[12] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21175943/
[13] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21735896/
[14] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1123529/
[15] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1682455/
[16] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17082459/
[17] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3781860/
[18] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1697736/
https://www.wimhofmethod.com/
https://www.youtube.com/watch?v=zSSFk4QXqg8
One Comment
Dorota
Zaczęłam morsowac w zeszłym roku i za pierwszym razem wytrzymałam 6 minut, potem ok 10 aż doszłam do 15, 20 i w końcu pół godziny
W tym roku zaczęłam od razu od 20 minut i jak zwykle wracałam truchtem przez las. Tak najbardziej lubię.
Jak wracałam z koleżanką samochodem to trudniej było mi się rozgrzać.
Za którymś razem po takim 20 minutowym podskakiwaniu w wodzie w rytm muzyki- nie umiem sterczeć nieruchomo-zaczelam jak zwykle wracać biegiem i poczułam kołatanie serca, że aż mnie zaczęło zatykać, biegłam jednak dalej ale następnym razem morsowalam 10 minut i tym razem nic mi się nie działo podczas biegu, więc od tej pory tak morsuje. I potem biegnę ok godziny.Na morsowanie też dobiegam lasem ok. godziny 😃