post 3 dniowy
Biohacking,  Biohacking Umysłu,  Blog

Post 3 dniowy: Jak Przygotowałem Się Do 72 h Postu?

3 dni bez jedzenia.
Dla niektórych jest to trudne do wyobrażenia.
Dlaczego w ogóle to robić, skoro jedzenie jest takie przyjemne.
Zalety związane z postem przekonały mnie, że warto spróbować.
Co ciekawe, to nawet nie jest takie trudne jak się wydaje.
Dlatego jest to mój trzeci post, trwający 72 h.

Dlaczego post 3 dniowy?

Jest to najbezpieczniejszy, najtańszy i najpewniejszy jak do tej pory sposób, aby poprawić zdrowie i wydłużyć życie.
Dopóki inżynieria genetyczna nie umożliwi wydłużania życia, nie będzie nic lepszego niż post i związana z nim autofagia.

Po drugie, moja strategia treningowa przewiduje okresy wysokiej aktywności fizycznej, połączonej z dużą podażą kalorii oraz okresy obniżonej aktywności fizycznej i małej ilości kalorii.
W tej drugiej fazie posiadam ujemny, tygodniowy bilans kaloryczny, co ma za zadanie między innymi spalić tkankę tłuszczową.

Ujemny bilans osiągam poprzez nie jedzenie przez 2-3 dni w tygodniu.
Post pozwala na zachowanie większej ilości masy mięśniowej w porównaniu z dłuższym okresem przebywania na codziennym ujemnym bilansie kalorycznym.

post 3 dniowy bieg

Jak idealnie przygotować się do postu 72h?

Dłuższy post wiąże się z pewnymi zmianami w naszym organizmie.
Istnieją działania, które sprawią, że będzie on dla nas łatwiejszy i zdrowszy.

Idealnym pomysłem jest wejście w stan ketozy już przed rozpoczęciem postu.
Nasze mięśnie będą wtedy lepiej chronione, a dodatkowo w tym stanie dużo mniej dokucza nam głód.
Dlatego około tydzień przed planowanym postem należy stosować dietę ketogeniczną.
Tydzień, o ile jesteś już zaadaptowany do ketozy.
Jeśli nie to najpierw musisz przejść adaptację.

Dzień przed głodówką zastosować aktywność fizyczną, która wypali resztki glikogenu z organizmu.
Idź na spacer, pobiegać, na siłownię, czy co tam lubisz robić.

Co spożywałem?

Oczywiście nie jadłem, żadnego pożywienia.

Piłem sporo wody, przynajmniej 2 litry dziennie.
Wodę wybrałem ze sklepu taką, która miała dużo potasu i magnezu.
Do butelki dosypywałem płaską łyżeczkę soli himalajskiej.

Oprócz wody pozwalałem sobie na jedną, czarną kawę, która wpadała na jakimś spotkaniu biznesowym.

Jeśli popołudniu miałem czas to parzyłem sobie 0,7 l zielonej herbaty i wypijałem to ze szczyptą soli.

Przerwałem też całą suplementację, przez cały post 3 dniowy.

post 3 dniowy ekspres
Klasyczny korpo kawopój

Jak monitorowałem swój stan?

Głębokość swojego stanu ketozy monitorowałem robiąc pomiary ilości cukru oraz ciał ketonowych we krwi.
Pomiar wykonywany był codziennie rano, przy pomocy glukometru Optium Xido Neo.
Udało mi się go zdobyć za darmo, o czym piszę tutaj:
Jak Zdobyć Za Darmo Glukometr, Który Mierzy Poziom Ketonów?

Aby określić, jak głęboko jesteś w ketozie musisz z powyższych wyników obliczyć swój GKI, czyli Glucose Ketone Index.
Wystarczy oba wyniki wpisać do dowolnego kalkulatora w internecie, np. tutaj: Kalkulator GKI

Jak wyglądały wyniki?

W dniu rozpoczęcia postu byłem tuż przed wejściem w stan ketozy.
GKI = 12,64

Drugi dzień postu spowodował już wejście w głęboką ketozę.
GKI = 2,9

Trzeci dzień postu to kolejne pogłębienie stanu ketozy.
GKI = 1,92

Wyjście z postu zacząłem od kubka ciepłej wody z octem jabłkowym i szczyptą soli.
Potem wleciał kubek ciepłego rosołu i dopiero po godzinie zjadłem normalny, ketogeniczny posiłek.
Nie było żadnych problemów żołądkowych.

Ile schudłem?

Post 3 dniowy wiąże się ze spaleniem pewnej ilości tkanki tłuszczowej.
Obliczmy to.

Moje zapotrzebowanie kaloryczne podczas braku aktywności fizycznej to około 2400 kcal dziennie.
Nie jadłem 3 dni, więc 3 razy 2400 = 7200 kcal.
Tyle kalorii mój organizm musiał wziąć ze zgromadzonego tłuszczu.
1 g tłuszczu to 9 kcal.
7200 kcal podzielić na 9 = 800 g.
W teorii schudłem 800 g tłuszczu.

Przez 3 dni straciłem około 1,2 kg masy ciała.
Część to na pewno woda.
Część to treść pokarmowa.

Jak się czułem?

W skrócie, było dużo łatwiej niż można się spodziewać.
Prawdopodobnie z powodu stanu ketozy oraz mojego przyzwyczajenia do intermittent fasting odczucie głodu było znikome.
Łapało mnie wczesnym popołudniem, kiedy to zwykle jem pierwszy posiłek.
Czarna kawa lub zielona herbata idealnie zabijały głód.
Cały dzień piłem lekko gazowaną (gazowana woda bardzo mocno niweluje głód), średniozmineralizowaną wodę z solą himalajską.

Jeśli chodzi o zdolności umysłowe nie odczułem żadnej różnicy, a nawet czułem przyjemny flow.
Poziom energii był cały dzień wysoki, a wstawałem o 5:20 i kładłem się spać około 23:00.
W drugim dniu wykonałem trening siłowy, który z założenia był mało intensywny, ale nie czułem się na nim osłabiony.
Post 3 dniowy jest bardzo ciekawym przeżyciem i polecam spróbować każdemu.

Cześć! Nazywam się Marcin Potaczek i od lat zajmuje się zdrowiem i zagadnieniami związanymi z ludzkim umysłem. Wykształcenie związane z dietetyką pozwoliło mi zagłębić temat nootropików, którym poświęciłem tutaj sporą część wpisów. Na www.biohackuj.pl znajdziecie wiele ciekawych informacji, ćwiczeń oraz praktyk, które umożliwiają zwiększenie potencjału naszego umysłu – i to wszystko w naturalny sposób. Metoda Wima Hofa, świadome sny, diety, suplementacje i inne poruszane obszary sprawdziłem sam. Jestem zafascynowany tym, jak działa nasz umysł i nasze ciało, dlatego tutaj jestem i podejrzewam, że z tego samego powodu trafiliście na mojego bloga. Mam nadzieję, że znajdziecie artykuły, które przyczynią się do bardziej efektywnego i satysfakcjonującego życia! Biohacking naprawdę działa!